Podróżny i światło księżyca to bardzo wciągająca książka, niepozbawiona poczucia humoru. Pod tą lekkością kryje się jednak egzystencjalny niepokój, odczuwane przez bohatera, a w pewnym stopniu i inne postacie, rozdarcie między potrzebą wolności a skutkami jej wyboru: utratą pewności i poczucia bezpieczeństwa. Nawiedzany przez duchy przeszłości, Mihály czuje, że nie pasuje do swojego obecnego stabilnego, mieszczańskiego życia. Tęskni za młodością, intensywnością ówczesnych uczuć, z których najważniejsza była więź z rodzeństwem Ulpiusów. Tamás i Eva, naznaczeni śmiercią matki, społecznie odizolowani, starali się żyć na własnych warunkach. Eksperymentowali z teatrem i stworzyli enklawę bardzo pociągającą dla jeszcze kilku, oprócz Mihályego, osób. Przyjaźń ta zakończyła się tragedią i rozpadem grupy. Dla Mihályego małżeństwo jest środkiem do poczucia się dobrze w swoim ustabilizowanym życiu i pomysłem na uwolnienie się od przeszłości. Niemożliwym do zrealizowania, także dlatego, że oboje z żoną, mimo uczucia jakie ich łączy, mają przeciwstawne oczekiwania, co do swojego związku.
Tłem tej gorzko-słodkiej opowieść o niespełnieniu i poszukiwaniu wolności są Włochy. Jak wielu innych pisarzy przed nim i po nim, Szerb uległ urokowi Italii i nakreślił ją, jako miejsce, w którym szuka się siebie, swoich korzeni i konfrontuje z własnymi demonami. Odmalował ją jako trochę mityczną, pogodną, acz naznaczoną już cieniem rodzącego się faszyzmu, krainę, gdzie szczęśliwe przypadki są częstsze niż gdzie indziej. Gdzie na pytanie: Co robić? - skuteczną radą jest: Jedź do Rzymu, bo tam w końcu prowadzą wszystkie drogi. I być może coś w tym jest. Podróż jako remedium na egzystencjalne lęki. Podróżny i światło księżyca to piękna powieść o przeczuciu, nie wiadomo na ile zwodniczym, które mówi nam, że prawdziwe życie jest gdzie indziej.
Jestem, ciekawa tej książki i tego jak autor oddał urok Włoch.
OdpowiedzUsuńWłochy są pokazane w powieści bardzo ładnie, ale dość w tle. :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, a widzę, że mogłaby mnie zainteresować. Ciekawią mnie i Włochy, i ten mężczyzna, który w trakcie podróży poślubnej zgubił swoją żonę. Mam nadzieję, że żona nie miała mu tego za złe. :)
OdpowiedzUsuńMiała, ale postanowiła pobyć trochę sama. I samodzielność jej się podobała. :)
UsuńRzadko sięgam po prozę węgierską, ale jeśli już mi się zdarzy, to na ogół jestem bardzo zadowolony. Dlatego będę bacznie rozglądać się za tą książką.
OdpowiedzUsuńWydał to PIW, a oni mają bardzo zachęcające ceny na ebooki. :)
UsuńO tak, bardzo podoba mi się ta ich polityka ebookowa - można powiedzieć, że działają trochę na przekór wszelakiej maści ekspertów, którzy starają się uzasadniać wysokie ceny książek cyfrowych :)
Usuń