Na pociechę można z ilustracji do wpisu dowiedzieć się, jak na prawdę wygląda Piżmowiec.
Pytanie pierwsze: W co się zmieniła sztuczna szczęka Piżmowca z Doliny Muminków Tove Jansson?
Pewnego dnia Piżmowiec miał pecha. Pękł sznur hamaka i biedak wylądował na ziemi. Oświadczył więc, że rodzina Muminków doprowadziła go do ostateczności i zamierza teraz wieść życie pustelnicze w pobliskiej jaskini.
"- Jakże niepotrzebna jest ta cała bieganina, gadanina, budowanie domów, gotowanie jedzenia i gromadzenie własności." Jako filozof nie stworzony do rozmyślania o przyziemnych sprawach dodał jeszcze: "Możecie mi przynosić jedzenie dwa razy dziennie, ale nie przed dziesiątą."
Udał się do swojej nowej siedziby, rozejrzał i wówczas wzrok jego padł na Czarodziejski Kapelusz, który Muminek i Włóczykij ukryli w najdalszym kącie jaskini. Ukryli nie bez powodu, bowiem rzecz włożona do niego zmieniała się i nigdy nie było wiadomo, w co się przeobrazi. Piżmowiec postanowił się zdrzemnąć i przechować w kapeluszu sztuczną szczękę, by się nie zapiaszczyła. I to był błąd.
- To nie są ślady łapek Piżmowca - powiedział Muminek. -Zastanawiam się czy to w ogóle są ślady łapek - powiedział Włóczykij. - Wyglądają bardzo dziwnie."
W tym miejscu autorka zrzuciła ciężar wyjaśnień na cudze barki, dając następujący przypis:
"Jeśli jesteście ciekawi w co zamieniły się sztuczne zęby Piżmowca, spytajcie o to waszą mamusię. Ona z pewnością będzie wiedziała."
Szukając ilustracji do wpisu odkryłam, że ktoś tu się podszywa pod zwierzę nazywane piżmowcem. źródło ilustracji |
Pytanie drugie: Komu ciotka Becky zapisała swój dzban w książce Dzban ciotki Becky (A Tangled Web) Lucy Maud Montgomery?
Dzban był w posiadaniu klanu Darków i Penhallowów od ponad stu lat. Było to ogromne brzuchate naczynie wykonane za czasów panowania Jerzego IV i przywiezione na Wyspę Księcia Edwarda przez jednego z przodków. Nie był specjalnie cenny, ani ładny (posklejany, z obtłuczonym dzióbkiem), ale stanowił rodzinną pamiątkę i jako taki, był upragniony prawie przez każdego członka tej rozgałęzionej familii. Wszystkich więc zelektryzowała wiadomość, że obecna posiadaczka dzbana ciotka Becky zamierza wydać bankiet i na nim oznajmić, kto po jej śmierci otrzyma rodzinny skarb.
Jak stado harpii zgromadzili się wokół łoża ciotki Becky, każdy licząc, że właśnie jemu przypadnie dzban. Ciotka Becky dobrze o tym wiedziała i postanowiła po raz ostatni zakpić sobie z rodziny. Była bardzo złośliwą, znającą tajemnice wszystkich osiemdziesięcioletnią staruszką, przywódczynią klanu, bowiem każdy w głębi serca jej się obawiał i panowało powszechne przekonanie, "że sam diabeł zmykałby przed jej językiem."
"- Wszyscy umieracie z ciekawości, kto dostanie ten dzban - zauważyła - ale będziecie musieli uzbroić się w cierpliwość. Zamierzałam wam to dzisiaj powiedzieć, ale przyszedł mi do głowy lepszy pomysł. Dzban wręczę powiernikowi, który przechowa go, i dopiero gdy od ostatniego dnia października upłynie rok, dowiecie się, komu jest przeznaczony. (...) Być może zostawię zapieczętowany list z nazwiskiem szczęśliwego wybrańca (...) niewykluczone, że upoważnię powiernika, aby to on wybrał osobę (...) nie zapominając jednak o moich sympatiach i uprzedzeniach."
I tu posypała się litania wad poszczególnych członków rodziny.
Rok szybko upłynął i był brzemienny w wydarzenia, oraz skandale rodzinne, bo wszyscy w swoich decyzjach uwzględniali nadzieję na dostanie dzbana. A w październiku okazało się, że nikt nigdy się nie dowie, co było napisane w zalakowanej kopercie ciotki Becky. Dlaczego i komu w końcu przypadł dzban? - proszę sprawdzić osobiście.
Czas na prawdę: tak wygląda prawdziwy piżmowiec. Źródło: Wikipedia. |
Nie wiemy jak brzmiało jej imię i nie dowiemy się tego nigdy. Oczywiście zyskuje ona nazwisko, kiedy wychodzi za mąż: de Winter. O jej nazwisku panieńskim, choć nie pada ono w tekście, czytelnik dowiaduje się, że jest trudne w pisowni (rzadko, kto pisze je bezbłędnie), urocze i niezwykłe, i bardzo pasuje bohaterce, tak jak pasowało do jej ojca. O imieniu ani słowa. Nikt nie zwrócił się do niej nigdy po imieniu przez prawie dwa lata (taki czas obejmuje akcja utworu), a przynajmniej nie zostało to zapisane na żadnej z czterystu stron książki.Tytułowa Rebeka, pierwsza żona męża naszej bohaterki tak dominuje w życiu narratorki, że ta biedaczka traci swoje imię i w żadnym miejscu powieści nie zostaje nazwana.
To zwierzę zbliżone najbardziej do postaci występującej w
Muminkach to szczur piżmowy, inaczej piżmak.
Źródło zdjęcia: Wikipedia.
|
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Cieszę się, że się spodobał.
UsuńBardzo ciekawe uwagi i pomysłowy wpis.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo i co z tymi pytaniami? Gdzie są odpowiedzi? W co zmieniły się te zęby piżmowca?
OdpowiedzUsuńRozumiem i podzielam frustracje z braku odpowiedzi. Poszłam za radą autorki i spytałam swoją mamusię w co się zmieniły zęby Piżmowca. Odmówiła odpowiedzi :D
OdpowiedzUsuń