Akcja Szkarłatnej litery rozgrywa się bowiem w siedemnastym wieku w Nowej Anglii, w purytańskim mieście Salem. Główną bohaterką powieści jest Hester Prynne, która za grzech cudzołóstwa, czego dowodem jest urodzenie nieślubnego dziecka, skazana
zostaje nie tylko na wiezienie, ale też na publiczne naznaczenie. Musi nosić do końca życia literę A jak adultery (cudzołóstwo) na
ubraniu. Dopóki nie ujawni nazwiska swojego
wspólnika w grzechu, dopóty zmuszona jest też stawać na szafocie będąc żywym kazaniem o niegodziwości ku pouczeniu moralnemu innych.
Szkarłatna litera jest prozą bardzo dziewiętnastowieczną w swojej powolnej, skupionej na opisie narracji, a także w niektórych rozwiązaniach fabularnych - żaden szanujący się współczesny autor nie uśmierciłby swojej postaci w sposób, w jaki to zostało zrobione w powieści. Broni się ona natomiast bogatą symboliką, opisami przyrody współgrającymi z uczuciami bohaterów i bardzo umiejętnie budowanym w wielu scenach napięciem (na przykład, gdy niektórzy usiłują ukryć, a inni odsłonić prawdę). Przede wszystkim książka, przy całym swoim moralistycznym charakterze, jest niejednoznaczna i unika ostatecznych rozstrzygnięć, także etycznych. Raczej pokazuje proces, długi i bolesny, budowania przez jednostkę niezależnych, własnych osądów moralnych i idących za nimi decyzji. Dlaczego, przykładowo, Hester milczy stojąc na szafocie? Z chęci ochrony ukochanego? Poczucia winy? Dumy czy może nawet buntu? Litera, którą nosi na piersi została przez nią bardzo ozdobnie i kunsztownie wyhaftowana.
Świetne w Szkarłatnej Literze jest również pogłębione i bardzo prawdziwe ujęcie psychiki bohaterów. Hester jest oddaną i dobrą matką, ale w jej stosunku do dziecka jest pewna dwuznaczność - dziecko jest owocem grzechu, stąd też jej obawa o jego charakter i przyszłość. Dziewczynka podskórnie czuje napięcie i odbija się to na jej zachowaniu, co pogłębia wyrzuty sumienia matki. Ta relacja jest dobrze napisana i stanowi świetne dopełnienie do istniejącego na pierwszym planie trójkąta miłosnego, przy czym romans jest sprawą przeszłości, czytelnikowi pokazuje się jego skutki, gdzie dominującymi uczuciami są poczucie winy i chęć zemsty. Tak określa to Hester: Błąkamy się w tym ponurym labiryncie zła i potykamy się na każdym kroku o winy, jakie rozsieliśmy na naszych ścieżkach. W tym wieloletnim splątaniu emocjonalnym, składającym się z miłości, zazdrości, pogardy, nienawiści, w którym tkwią bohaterzy, powieść zdaje się, po pierwsze, budować pewną hierarchię zła - cięższym grzechem od cudzołóstwa jest obłuda moralna i nienawiść. Po drugie bardzo dobrze pokazuje ogromne koszty psychiczne ukrywania prawdy, stąd podkreślenie jej znaczenia, które najpełniej wybrzmiewa w komentarzu narratora pod koniec utworu: Wśród wielu nauk moralnych, jakie nam się nasuwają (...) tylko jedną ujmiemy w sentencję: Żyjcie prawdą, Żyjcie prawdą, Żyjcie prawdą.
Możliwe, że kiedyś sięgnę po tą książkę, bo uważam, że warto się z nią zapoznać. Jednak póki co mam w planach przeczytać powieści, na których dużo bardziej mi zależy.
OdpowiedzUsuńListy książek, które się chciałoby się przeczytać są zawsze bardzo długie :)
UsuńSama pewnie też nie przeczytałabym "Szkarłatnej litery" gdybym nie trafiła przypadkiem na jej fragment, który mnie zainteresował.
Wzbudzasz u mnie pewne wyrzuty sumienia, bo o tym klasyku w ogóle nie słyszałem :) A książka sprawia wrażenie bardzo ciekawej i wartościowej, bo zamiast podawać gotowe formułki skłania do samodzielnych rozmyślań. Pod tym kątem podobne są niektóre dzieła japońskiego Katolika Shūsaku Endō. Polecam choćby głośne "Milczenie" czy nie mniej interesującego "Samuraja".
OdpowiedzUsuńCzytałam "Milczenie". To wstrząsająca książka i chyba do dzisiaj nie wiem, co o niej myśleć. "Szkarłatna litera" jest prostsza i bardziej jednoznaczna.
Usuń