Ofelia odśpiewała szalone piosenki
i wybiegła ze sceny zaniepokojona,
czy suknia nie pomięła się, czy na ramiona
spływały włosy tak, jak trzeba.
Na domiar prawdziwego, brwi z czarnej rozpaczy
zmywa i - jak rodzona Poloniusza córka -
liście wyjęte z włosów liczy dla pewności.
Ofelio, mnie i tobie niech Dania przebaczy:
zginę w skrzydłach, przeżyję w praktycznych pazurkach.
Non omnis moriar z miłości.
______
Wiersze wszystkie Wisława Szymborska
Wydawnictwo Znak
Kraków 2023
Nie znałam tego wiersza, a interesują mnie wszelkie nawiązania do Szekspira!
OdpowiedzUsuńTeż go wcześniej nie znałam. Podczytuję Szymborską z okazji jej Roku i akurat ten wiersz dobrze mi pasuje do innych lektur.
UsuńGalene
Piękny wiersz!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńGalene