sobota, 1 stycznia 2022

Wiersz na styczeń

Sprzeczności


1.
Spójrz,   to styczeń   najgorsze natarcie 
jest jeszcze przed nami nie daj się uwieść
tymi miękkimi szarymi popołudniami   tymi zachodami słońca
wyciętymi z różowej i fioletowej bibułki   myślą
że dni stają się dłuższe
Nie daj się zwieść przesileniem dnia z nocą
nasze życie będzie zawsze kotłem sprzeczności 
najgorszy moment zimy może nadejść w kwietniu
kiedy świadkowie uparcie milczą   nasze ciała
trudzą się bez przekonania
a nasze myśli drętwieją wobec 
arsenału codziennych doświadczeń
tego powalającego życia o tępych ostrzach 

____________
Autor: Adrienne Rich
Przełożyła: Julia Hartwig
Źródło: Dzikie brzoskwinie Antologia poetek amerykańskich Wydawnictwo Sic! Warszawa 2003

2 komentarze:

  1. Hehe, mnie właśnie tym styczeń uwodzi, tj. myślą, że dni wreszcie stają się dłuższe, te szaro-białe popołudnia (tak jak dzisiaj, kiedy wszystko przykryte jest białą kołdrą), no i pomarańczowe wschody oraz zachody słońca (mieliśmy już kilka takich w tym roku). No ale nic, będę czujny i postaram nie dać się zwieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak trzeba dać się zwieść temu, że jest więcej światła, wbrew wierszowi, bo skądś trzeba wziąć ciut optymizmu potrzebnego do życia. :)

      Usuń

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.