Poniżej znajduje się lista moich ulubionych opowiadań Lema. Przy jej tworzeniu korzystałam z następujących zbiorów: Fantastyczny Lem, Opowieści o pilocie Pirxie i Zagadka. Fantastyczny Lem to antologia opowiadań wybranych przez czytelników. Tak głosi przynajmniej podtytuł. Jednak z posłowia wynika, że nie do końca tak było. Zbiór jest wynikiem pewnego kompromisu. Nie zagłębiając się w szczegóły, wydawnictwo przeprowadziło plebiscyt wśród czytelników, by na końcu pozwolić Lemowi wykreślić z listy niezbyt lubiane przez niego utwory. Wśród piętnastu opowiadań składających się na tę antologię dominują te z powszechnie znanych książek: Dzienników gwiazdowych, Doskonałej próżni, Cyberiady, Bajek robotów. Stanowi więc ten zbiór dobry przegląd krótkich utworów Lema i punkt wyjścia do dalszej lektury. Nie do końca jednak mnie ten wybór przekonał, bo brakuje w nim kilku opowiadań, które bardzo lubię, więc sięgnęłam jeszcze do Opowieści o pilocie Pirxie i Zagadki - tomu opowiadań z lat dziewięćdziesiątych, który zawiera teksty osobne, niepasujące do żadnego z wyżej wymienionych cykli utworów. Z dotychczas przeczytanych opowiadań Lema zamieszczone poniżej podobały mi się najbardziej. Kolejność na liście jest alfabetyczna.
1. Alister Waynewright "Being Inc."
Opowiadanie ze zbioru Doskonała Próżnia, na który składają się recenzje nieistniejących książek. Tu mamy omówienie książki Alistera Waynewrighta opowiadającej o świecie, w którym wydarzenia, zachodzące w życiu nabywa się w firmach, specjalizujących się w takiej działalności. Utwór jest dlatego interesujący, że pokazuje niepokojące zacierania się różnicy między tym co sztucznie wytworzone a przypadkowe, naturalne.
2. Ananke
Ostatni utwór ze zbioru Opowieści o pilocie Pirxie. Rzecz dzieje się na Marsie, w okresie jego intensywnej kolonizacji i wszystko, co niezbędne do życia należy dostarczać z Ziemi. Niestety pierwszy olbrzymi statek dostawczy, który miał lądować na Marsie ulega dziwnemu wypadkowi. Pirx stara się pomóc w śledztwie. To powiadanie jest tak poruszające, bo jego tytuł - Ananke, które to słowo oznacza grecką boginię, będąca uosobieniem konieczności - ściśle współgra, i to na wielu poziomach, z treścią: z zachodzącymi w opowiadaniu wydarzeniami i decyzjami podejmowanymi przez bohaterów.
3. Ciemność i pleśń
Mroczna, choć nie pozbawiona specyficznego humoru opowieść o niebezpiecznym wynalazku, który trafia do osoby niczego nieświadomej.
4. Formuła Lymphatera
To jedno z serii opowiadań o naukowcach, w
których granica między genialnością a szaleństwem zostaje zatarta i
czytelnik nie ma pewności, czy bohaterowie naprawdę dokonali przełomowego odkrycia, jak
sami twierdzą, czy też nie. Lemowi zaś ten utwór służy do poruszenia jednego z jego
ulubionych tematów - istnienia sztucznej lub poza ziemskiej świadomości o inteligencji znacznie
przewyższającej ludzką i konsekwencji z tego wynikających. 5. Inwazja z Aldebarana
Zabawne opowiadanie o inwazji obcych na Ziemię. Napisanie czegoś więcej o Inwazji z Aldebarana byłoby zepsuciem przyjemności z lektury.
6. Jak Erg Samowzbudnik bladawca pokonał
Bajka będąca w gruncie rzeczy wersją baśni o Śpiącej Królewnie. Podobnie jak jak inne utwory zamieszczone w Bajkach robotów jest groteskową opowieścią osadzoną w świecie przyszłości, w którym roboty opowiadają swoim dzieciom bajki na dobranoc często strasząc je bladawcem - istotą z pozoru słabą i kruchą, obdarzoną jednak przyrodzoną chytrością i jadowitą niesłychanie.
7. Jak ocalał świat
Jedno z opowiadań z cyklu Cyberiada. Nie znajduje się w żadnej książce pokazanej na zdjęciu, ale
pamiętam je bardzo dobrze, bo to chyba pierwsze opowiadanie Lema jakie przeczytałam. Bohaterami tej zabawnej opowieści, podobnie jak całej Cyberiady są dwaj zaprzyjaźnieni ze sobą konstruktorzy (prawie wszechmocne, antropomorficzne roboty): Trurl i Klapaucjusz, którzy nieustanie ze sobą rywalizują. Otóż Trurl, aby się popisać przed Klapaucjuszem pokazuje
mu zbudowaną przez siebie maszynę potrafiącą stwarzać rzeczy na literę n. Klapaucjusz usiłuje udowodnić, że maszyna jest do niczego
i oczywiście wynikają z tego same kłopoty.
8. Maska
Bardzo niezwykłe opowiadanie stojące gdzieś na skrzyżowaniu science fiction i fantasy (może nawet horroru, bo wprost z tego gatunku wyjęta jest scena z lustrem). Oto mamy napisaną w pierwszej osobie opowieść, najpierw o narodzinach świadomości, potem o odkrywaniu siebie, swojego powołania. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: kim naprawdę jestem prowadzi do pytań o wolną wolę i możliwość wyboru.
9. Podróż dwudziesta pierwsza
Ten utwór należy do zbioru Dzienników gwiazdowych, których głównym bohaterem jest Ijon Tichy, niestrudzony badacz kosmosu i obcych cywilizacji. W Podróży dwudziestej pierwszej trafia na planetę, na której zaszło szereg rewolucji biotycznych obdarzających mieszkańców tego świata absolutną wolnością w zakresie kształtowania swojego ciała i psychiki. Konsekwencje takiej wolności pokazane są z rozmachem w sposób satyryczno-groteskowy. Wszystko to służy postawieniu pytań o relacje między biologią a wiarą.
10. Terminus
Drugi w tym zestawieniu tekst z Opowieści o pilocie Pirxie, z charakterystycznym dla tego zbioru utworów tematem. Mianowicie opowiadają one o zjawiskach, rzeczach dziejących przy zetknięciu się człowieka i maszyny. Oto Pirx ma sterować dużą przestarzałą rakietą, która owszem przeszła remont, ale widać, że wymieniono tylko części niezbędne do lotu, reszta nosi wyraźne ślady zniszczeń. Na wyposażeniu znajduje się też stary robot, który bezwiednie odtwarza tragiczne losy poprzedniej załogi statku kosmicznego.
Ha, na oficjalnej stronie poświęconej prozie Staszka Lema (solaris.lem.pl) znajduje się sonda, w której należy wskazać ulubioną powieść mistrza. Swego czasu postanowiłem zagłosować, ale sam proces decyzyjny zajął mi masę czasu - wiele z lemowych dzieł stoi na tak wysokim poziomie, że kiedy człowiek pragnie wskazać, które z nich jest mu najbliższe, szybko okazuje się, że zawężenie wyboru do jednej pozycji jest niemal niemożliwe. Dlatego podoba mi się Twój pomysł z opowiadaniami - 10 to zawsze lepiej niż 1.
OdpowiedzUsuńCo do wskazanych przez Ciebie tytułów, to ja niezwykle ciepło wspominam m.in. "Ananke". Czytałem to opowiadanie dawno, dawno temu, a gdy parę lat później kolega pasjonujący się wspinaczką zabrał mnie na bouldering, to od razu przypomniało mi się to staszkowe dzieło, w którym znakomicie uchwycono sedno ludzkiej potrzeby mierzenia się z wyzwaniem.
W przypadku opowiadań jest na pewno łatwiej wybrać. :) A i tak ułatwiłam sobie sprawę nie wracając do "Dzienników gwiazdowych" i "Cyberiady" czytanych dawno temu. Teraz mi się przypomniało, że "Kobyszcze" z tej ostatniej też było znakomite.
UsuńPowieści Lema znam wybiórczo. Nie czytałam, na przykład "Edenu", "Głosu Pana", "Niezwyciężonego". Z tych, które znam, a wszystkie są świetne, najbliższe jest mi jednak "Solaris", potem "Fiasko" i "Szpital Przemienienia".
"Solaris", "Fiasko" i "Szpital Przemienienia" są świetne, ale wg mnie "Eden" oraz "Głos Pana" w niczym im nie ustępują, więc z czystym sumieniem polecam ich lekturę. Zresztą "Niezwyciężony" to także znakomita pozycja - jest w nim sznyt sensacyjny i wg mnie to wymarzony materiał na scenariusz filmu science-fiction z masą efektów specjalnych.
UsuńMoże kiedyś film powstanie. Bardzo zachęcasz do lektury :) Będę czytać!
Usuń