czwartek, 16 października 2025

Cztery cytaty z "Róż Orwella" Rebecci Solnit

1. Nawet jabłonki dożywają około stu lat, a zatem koksy pomarańczowe zasadzone przeze mnie w 1936 roku mogą rodzić owoce jeszcze długo po wejściu w XXI wiek. Dąb czy buk potrafi rosnąć przez setki lat, będąc źródłem uciechy dla tysięcy, jeśli nie dziesiątków tysięcy ludzi, nim ostatecznie trafi do tartaku. Nie twierdzę, że można zwolnić się ze wszystkich zobowiązań wobec społeczeństwa przez prywatny program zalesiania. Nie wydaje mi się jednak złym pomysłem, aby każdy popełniony antyspołeczny czyn odnotować sobie w dzienniku, a gdy nadejdzie odpowiednia pora roku, wetknąć w ziemię żołędzia.
 
2. W 1941 roku, opuszczając Londyn podczas Blitzu, dzień po wyprawie do podziemnych schronów w tunelach metra i koscielnej krypcie, pisarza zanotował w swoim dzienniku:
"W Wallington. Wszędzie wokół krokusy, kilka łodyg laku wypuszcza pączki, pięknie rozkwitły przebiśniegi. Parki zajęcy siedzą tu i ówdzie w oziminie i gapią się na siebie. Podczas tej wojny, gdy człowiek raz na kilka miesięcy wysunie na parę chwil głowę ponad powierzchnię wody, dostrzega, że Ziemia wciąż się kręci wokół Słońca"
 
 
 
3. Wiston po raz pierwszy uświadomił sobie jej piękno. Nigdy przedtem nie zdawał sobie sprawy, iż ciało pięćdziesięcioletniej kobiety, stwardniałe i zgrubiałe od ustawicznej pracy, grudowate jak przejrzała rzepa, może być urodziwe. Ale dlaczego nie, pomyślał. Masywne, bezkształtne ciało podobne do bloku granitu, ze swoją szorstką, czerwonawą skórą, tak się ma do ciała młodej dziewczyny jak owoc dzikiej róży do jej kwiatu. Dlaczegóż owoc miałby być gorszy?
 
4. Nie potrafiłbym jednak napisać książki czy choćby dłuższego artykułu, gdyby nie było to zarazem doświadczenie estetyczne. Każdy, kto zada sobie trud przeanalizowania mojej twórczości, zauważy, że nawet gdy jest to jawna propaganda, zawiera ona wiele elementów, które zawodowy polityk uznałby za zbędne. Nie jestem w stanie, ani nie chcę, całkowicie porzucić światopoglądu nabytego w dzieciństwie. Tak długo, jak będę żył i starczy mi sił, będę nadal żywił stanowcze przekonania na temat stylu pisarskiego, miłował ziemię, po której stąpam, i czerpał przyjemność z solidnych przedmiotów oraz strzępków bezużytecznych informacji. Nie widzę sensu w tłumieniu tej części swojej własnej osobowości. Cała rzecz polega na pogodzeniu wpojonych mi sympatii i antypatii z publicznymi, nieindywidualnymi działaniami, które obecne czasy wszytkim nam narzuciły. 
____________
1. A Good Word for the Vicar of Bray George Orwell (26 kwietnia 1946 Tribune); Róże Orwella Rebecca Solnit, str 16
2. Dziennik wojenny George Orwell (wpis z 4 marca1941); tamże, str 254
3. Rok 1984 George Orwell; tamże, str 316
4. Dlaczego piszę George Orwell; tamże, str 43. Przez słowo propaganda Orwell rozumie tutaj popieranie jakieś sprawy. 

2 komentarze:

  1. Trzeci cytat jest uroczy. Byłoby bardzo dobrze, gdyby wszyscy mężczyźni myśleli tak jak bohater. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak :) Wydaje się, że autor obdarzył tu bohatera swoimi cechami, bo Rebecca Solnit pisze o Orwellu, że często wychwalał piękno rzeczy powszechnie ignorowanych, pospolitych, odbiegających od przyjętych kanonów, że było w tym, co pisał dążenie do uwalniania piękna z więzów konwencji.

      Usuń

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.