Fredrik Backman ma swój bardzo charakterystyczny sposób pisania. Po przeczytaniu jednej z jego książek, czytelnik mniej więcej wie, czego spodziewać się w następnej. W tym przypadku jest to duża zaleta. Porusza on we wszystkich swoich utworach podobne tematy: straty, samotności, relacji międzyludzkich. Jego powieści przekonują, że każdy nosi w sobie pokłady dobra i życzliwości, a razem łatwiej jest pokonać wszystkie przeciwności losu. Twórczość Backmana nie jest może literaturą piękną najwyższych lotów, ale to świetnie napisana, ciepła proza obyczajowa, która rozśmiesza, wzrusza i podnosi na duchu.
Nie inaczej jest w Niespokojnych ludziach, w których autor na pierwszej stronie mówi nam, o czy jest jego powieść:
Jest to historia o wielu sprawach, przede wszystkim o idiotach.
Powiedzmy to sobie wprost: z łatwością przychodzi nam uznawanie innych
za idiotów, ale tylko jeśli zapomnimy, jak idiotycznie trudno jest być
człowiekiem.
Z tych innych spraw, o których opowiada ta książka można wymienić kilka. Jest to opowieść o mostach, mieszkaniach, bankach i króliku zamkniętym w łazience. Mamy tu też sfrustrowanych policjantów przesłuchujących świadków i usiłujących złapać przestępcę. Doszło bowiem do bardzo poważnego złamania prawa, jak na to spokojne, małe szwedzkie miasto. Najpierw uzbrojony napastnik napadł na bank, a ponieważ z rabunku nic nie wyszło, spanikowany uciekł w stronę pobliskich budynków i wbiegł do otwartego mieszkania. Lokal był akurat wystawiony na sprzedaż i kłębił się tam tłum zainteresowanych, więc zdesperowany rabuś wziął zakładników.
Mamy więc całą galerię postaci zamkniętą w jednym mieszkaniu, poczynając od nieudolnego przestępcy, gadatliwej agentki nieruchomości, irytującej pary w średnim wieku, kilku innych osób, kończąc zaś na wyjątkowo antypatycznej, bogatej kobiecie, której hobby polega na oglądaniu mieszkań ludzi od niej biedniejszych. Jak zawsze u Backmana, wśród bohaterów znajdą się osoby starsze, homoseksualne i o imigranckich korzeniach. Autor pozwala czytelnikom przyjrzeć się wszystkim z bliska i zobaczyć, że pozory mylą. Pod uciążliwym, czy niemiłym zachowaniem często kryją się indywidualne historie ludzi, którzy zmagają się z bólem, stratą lub desperacko starają się przetrwać, stojąc na skraju załamania.
Wydaje się, że Niespokojnych ludzi wyróżnia większe niż w innych książkach Backmana skupienie się na rodzicielstwie. Ten temat jest jednym z najważniejszy w tej powieści, sądząc po pytaniach i wątpliwościach, które dręczą bohaterów: Czy będę umiał/a być
dobrym rodzicem? Czy staram się wystarczająco, żeby moje dzieci nie
cierpiały? Jak okazać wsparcie dorosłemu dziecku? Pokazane są też
koszty rodzicielstwa - ci, którzy zajmują się dziećmi zazwyczaj nie
robią kariery zawodowej.
Backman opowiada o tych poważnych sprawach w swój niepowtarzalny sposób: z wielką lekkością i poczuciem humoru, które sprawiają, że przy lekturze Niespokojnych ludzi wzruszenie łatwo może zmienić się w wybuch śmiechu i odwrotnie. Jest on bowiem mistrzem w wzbudzaniu emocji (cóż, że za pomocą prostych i ogranych metod, ważne, że skutecznie) i zapewnianiu nas, że wszystko będzie dobrze, albo dokładniej, że może być ciut lepiej, wtedy, gdy ludzie okazują sobie nawzajem wsparcie.
To super, że książka Ci się spodobała. Ja jednak nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńOk :)
UsuńDobrych książek wychodzi tyle, że na pewno znajdziesz inną, która będzie Ci bardziej odpowiadać.
Nie znam jeszcze twórczości tego autora, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :)
UsuńBrzmi to jak bardzo gęsta opowieść z wieloma wątkami ;)
OdpowiedzUsuńI taka jest. Ciekawa jestem, jakbyś ją odebrała.
UsuńTytuł mnie zaciekawił. W wolnej chwili chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam na poprawę humoru. :)
UsuńFredrika Backmana jeszcze nie znam, ale z tego co piszesz, to warto zapoznać się z piórem tego jegomościa. W "Niespokojnych ludziach" najciekawszy wydaje się wątek królika zamkniętego w łazience - coś czuję, że poczucie humoru Backmana przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJest to literatura bardziej obyczajowa niż piękna, ale w swoim rodzaju bardzo dobrze napisana, zabawna, wzruszająca. Jeśli tylko będziesz miał ochotę na coś lżejszego, warto spróbować. :)
UsuńNo nie wiem, chyba tym razem lektura nie dla mnie, odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńLektura ogromnie mi się podobała! Polecam gorąco!
OdpowiedzUsuńMnie też się podobała :) Ten autor ma taki bardzo swój sposób pisania - ogromnie wzruszający.
Usuń