sobota, 6 lutego 2021

"Mur duchów", Sarah Moss

 Mur Duchów
na niewielu stronach porusza szereg tematów, z których najważniejsze wydają się przemoc w rodzinie, patriarchat, mechanizmy społeczne zachodzące w małej odizolowanej grupie. Akcja powieści dzieje się na początku lat dziewięćdziesiątych w północnej Anglii. Mur berliński niedawno runął. Świat wydaje się bardziej wolny. I właśnie o niezależności, o swobodzie decydowania o sobie marzy Silvie, która jest młodą dziewczyną. Spędza wakacje na zajęciach z archeologii eksperymentalnej, w czasie których uczestnicy, jej rodzina, grupka studentów pod przewodnictwem profesora, chcą odtworzyć niektóre aspekty życia w starożytnej Brytanii. Nie, żeby Silvie miała na to ochotę, jest tu, bo jej ojciec pasjonuje się amatorsko historią.
 
 Siła powieści Moss tkwi w narracji. Jest ona pierwszoosobowa, więc subiektywna, co ukazane jest także w zapisie, mianowicie, dialogi nie są wyróżnione, co jeszcze pogłębia wrażenie, że czytelnik odbiera świat, tak jak widzi go Silvie. Jest ona bystrą obserwatorką. Spostrzega napięcia w ludzkich relacjach, kształtującą się hierarchię. Sensualnie odbiera przyrodę, jest wyczulona na nią, ale bez sentymentalizmu. Odtwarzanie pierwotnego stylu życia, bliskiego przyrodzie ma swoje wielkie minusy, które są zauważane przez bohaterkę. Ta wrażliwość, delikatność, bezbronność wynikająca z młodości zderzona jest z przemocą, która oblepia cały pobyt, każde zdarzenie, choćby najbardziej niewinne, normalne. Stopniowo odsłania się przed czytelnikiem groza życia z osobą, która stosuje przemoc wobec najbliższych. Znakomicie pokazana jest bezradność, współuzależnienie emocjonalne ofiar, niemożność poradzenia sobie z przemocowymi relacjami rodzinnymi bez pomocy z zewnątrz. Tylko czy ofiara może na taką pomoc liczyć?
 
 Książka świetnie też pokazuje dynamikę ludzkich zachowań w małej dość zamkniętej grupie, która odzwierciedla wszystkie mury istniejące w społeczeństwie. Szybko ujawniają się podziały klasowe. Z jednej strony to nieprzyjemne zdziwienie, że osoba z klasy robotniczej czymś się interesuje, wyśmiewanie się z czyjegoś sposobu mówienia, z drugiej istniejąca olbrzymia frustracja, która każe szukać tych gorszych od siebie: przybyszy, od wieków najeżdżających Brytanie, a których przedstawicielami dzisiaj są imigranci, oraz kobiet. Te oczywiście powinny znać swoje miejsce. Grupa ponadto stwarza własne reguły postępowania. Odbywa się to stopniowo i bardzo niepostrzeżenie. Bohaterowie odtwarzają tryb życia z epoki żelaza, udają, że żyją jak ludzie w przeszłości. Granica miedzy udawaniem a rzeczywistością staje się w pewnym momencie bardzo niejasna. Silvie stwierdza: Najpierw wydawało się to idiotyczne, ale nagle stało się bardzo prawdziwe. Coś, co jest głupie przestaje takie być, gdy wszyscy to robią. Ale tylko chyba ona to widzi. Inni udają, że to co robią jest jedynie czymś pomiędzy naukowym eksperymentem a zabawą. Zabawą, w której granice, co jest dopuszczalne a co nie, ciągle się przesuwa. Bardzo dobrze pokazane są też mechanizmy wyboru osoby, której kosztem odbędzie się rozrywka. Nie trzeba się z nią liczyć, już jest ofiarą eskalującej przemocy, nie ma komu się poskarżyć, więc nikogo nie postawi w trudnej sytuacji, jak prawie dosłownie stwierdza jedna z postaci. Jest bezbronna. Dlaczego ja? Bo byłam kimś kogo można skrzywdzić. 
 
 Mur duchów bardzo umiejętnie buduje klimat narastającego napięcia. Z wielką wrażliwością oddaje uczucia postaci. Balansuje między subtelnością a mówieniem dobitnie o poruszanych problemach. Jest powieścią głęboko uwierającą, niepokojącą, wartą przeczytania.

8 komentarzy:

  1. Właśnie wczoraj skończyłam czytać tą książkę i jestem pod jej wrażeniem, chociaż na to co się w niej dzieje patrzyłam przez pryzmat osobistych i zawodowych doświadczeń. Na pewno będę chciała przeczytać inne książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie też wywarła duże wrażenie. Mam w planach czytanie "Między falami".

      Usuń
    2. W takim razie czekam na Twoją recenzję tej książki i może też sięgnę po nią w dalszej kolejności. :)

      Usuń
    3. :)
      To nie są jakieś najbliższe plany.

      Usuń
  2. Ostatnie zdanie rozwiało moje wszystkie wątpliwości. Poszukam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam nadzieję, że książka się spodoba.

      Usuń
  3. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a widzę, że warto ją przeczytać, więc będę ją mieć na uwadze!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.