wtorek, 15 stycznia 2019

15 stycznia - rocznica urodzin Stanisława Wyspiańskiego

W 1934 roku Maria Waśkowska napisze w postscriptum listu do Jana Durra-Durskiego: "Łatwo Pan Profesor sobie wyobrazi, jak wielkim ciosem było dla całej naszej rodziny, a głównie dla ciotki Stankiewiczowej, małżeństwo Stasia z jej dawną posługaczką!!..." (...)

Jan Bartosiński: "W okresie ślubu bywałem u Wyspiańskiego często. Po ślubie zauważyłem - i chcę to podkreślić - wielką zmianę w jego usposobieniu na korzyść. Jakby pełnym płomieniem rozbłysła jego dusza. Pogoda - jasność - ciepło. Nigdy nie rozmawialiśmy o tym, ale tłumaczyłem sobie tę wielką przemianę spełnieniem obowiązku: z kobietą, którą poślubił, miał dzieci. Kochał je i ją także. Że mu nie dorównywała umysłem... Mój Boże - ale to nie było łatwe przebywać na wyżynach, które były jego codziennym poziomem."(...)
 
"Lecz jeżeli Lucio Rydel robi krok bardzo awanturniczy, to jego przyjaciel Wyspiański jeszcze go przewyższył. Ponieważ prowadził on romans z jakąś dziewczyną, nawet straszą od siebie, i miał z nią dzieci, doszedł do przekonania, kto wie, czy nie pod wpływem Tołstoja, że powinien się z nią ożenić. Ciotka jego Stankiewiczowa jest zrozpaczona, gdyż naturalnie małżeństwo to będzie kulą u jego nogi, on jednak nie zważał na nic, i niedawno odbył się jego ślub w Krakowie. Podobno wszyscy świadkowie, a między temi i Lucio Rydel płakali, pan młody także łkał, gdyż w żaden sposób nie może kochać tej już niemłodej kobiety, z tem wszystkiem nie cofnął się od spełnienia tego, jak uważał, obowiązku. Co do mnie, to nie mogę mu odmówić szacunku i muszę przyznać, że postąpił bardzo szlachetnie, lubo znów z drugiej strony jest rzeczą bardzo smutną, że młodzi ludzie tak się prowadzą, iż muszą później ofiarą całego życia spłacać dawne błędy. Tyle panien siedzi i nie idzie za mąż, a tu młodzi ludzie z wybitnymi talentami, i mogący być bardzo dobremi partiami, żenią się jeden z dziewką, a drugi z istotą bez honoru i nazwiska!"
  [Aleksandra Czechówna, Dziennik, 31 października 1900] (...)
Portret żony w serdaku (1902) Muzeum Narodowe w Warszawie. Źródło: niezlasztuka.net
We wspomnieniach publikowanych po śmierci Wyspiańskiego dawni znajomi nie kryją niechęci, ostrych słów i ocen. Często niesprawiedliwych.
Jan Skotnicki: "Odwiedziłem go w tym czasie [po premierze Wesela] na ulicy Krowoderskiej. Otworzyła mi drzwi żona, straszna baba. Dusił mnie zapach lekarstw i jodoformu pomieszany z zapachem kiszonej kapusty i pranej bielizny. Pokój wprawdzie był spory i widny, ale niedostatek i nieład panował wszędzie. Uciekłem po paru słowach zamienionych z Wyspiańskim." (...)

Z wigilijnego wieczoru, zachowanego w pamięci obrazu Teosi karmiącej dziecko i choinki zawieszonej krakowskim zwyczajem u sufitu na haku od lampy, narodzi się w następnym roku najpiękniejsza scena Wyzwolenia - modlitwa Konrada o wolną Polskę.

O Boże! pokutę przebyłem
i długie lata tułacze;
dziś jestem we własnym domu
i krzyż na progu znaczę.
[...]
Gwiazdka zeszła i świeci
nad kolebką dziecięcą
nad miłością zabłysła matczyną.
Światło błysło stuleci,
radość nocy tej święcą:
Gwiazda zeszła nad ŚWIĘTĄ RODZINĄ.
Oto dziecię w kolebce,
Około niej Anieli?
Domże to mój? Mnie żona?
Któż te słowa mi szepce?:
ta z tobą dolę podzieli.
Koniec memu błąkaniu,
koniec mojej udręce.
W czyimże to szeptaniu?:
z tą ślubem sprzęgniesz ręce... 

O Teosi pisze w najbardziej intymnych strofach swoich wierszy. Wierzy w związek dwóch dusz złączonych wspólnym losem. W szkicach, rysunkach i pastelach utrwala portret zupełnie inny od tego, który zachowa się w literaturze wspomnieniowej. (...)

Józef Kotarbiński: "Podobnie jak dla Konrada w Wyzwoleniu dom rodzinny był dla poety jedyną ostoją wśród kontrastów i chaosu życia. Na progu domu milknie nienawiść dla świata. Uczucia rodzinne - to jedyny łagodniejszy rys na tragicznem, połamanem w ostre kontury obliczu poezyi Wyspiańskiego."
Macierzyństwo (1905) Muzeum Narodowe w Krakowie. Źródło: niezlasztuka.net
____________
Fragmenty książki Moniki Śliwińskiej Wyspiański. Dopóki starczy życia; Wydawnictwo Iskry Warszawa 2017
Stanisław Wyspiański (15 I 1969 - 28 XI 1907)

4 komentarze:

  1. CZytałam o tej jego żonie.... Faktycznie na obrazie wygląda tak jak ją określił ten jego przyjaciel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast o życiu prywatnym Wyspiańskiego przed przeczytaniem biografii nie wiedziałam nic. Ani o jego żonie, która swoim pochodzeniem i zachowaniem wzbudzała kontrowersje, ani o chorobie.

      Usuń
    2. Zastanawiałam się wczoraj, gdzie ja o tej żonie czytałam i wreszcie sobie przypomniałam! Było to w tej nowej książce Marginesów o 'Służacych'. Ta żona Wyspiańskiego była antyprzykładem. Na jej biegunie stała służąca u Sienkiewiczów. Ale pisali tam, że Wyspiański bardzo ją kochał i chronił dopóki żył, bo jak umarł to ona znów wróciła do swojego środowiska.

      Usuń
    3. Akurat tej książki jeszcze nie czytałam, ale mam ją w planach.

      Usuń

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.