piątek, 12 marca 2021

"Tętniące serce", Selma Lagerlöf


 
Bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi
za waszą czułość w obliczu nieczułości świata 
za niepewność wśród jego pewności (...)

Bądźcie pozdrowieni
za waszą wyłączność i trwogę przed utratą bliskich (...)
i lęk, że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami 
 
 Akcja Tętniącego serca toczy się w latach siedemdziesiątych XIX wieku w rodzinnej prowincji Selmy Lagerlöf Värmlandii. Powieść opowiada o sile ojcowskiej miłości. Życie ubogiego dzierżawcy Jana Andersona ze Skrołyki nabiera sensu z chwilą narodzin jego córki Klary Finy Gullenborg. Początkowe rozdziały przedstawiają wydarzenia z jej dzieciństwa i pokazują głęboką relację łączącą ją z ojcem. Gdy Klara dorasta, zostaje zmuszona kłopotami finansowymi rodziny do wyjazdu z domu. Przeprowadza się do Sztokholmu i przestaje kontaktować się z bliskimi. Jan z ogromnej tęsknoty za córką pogrąża się w swoim wewnętrznym świecie. Zaczyna nosić niezwykłą czapkę i papierowe gwiazdy przypięte do piersi, aż w końcu jego obłęd ujawnia się z całą mocą. Ogłasza, że Klara została władczynią Portugalii, a jemu samemu przysługuje tytuł cesarza tego kraju. 
 
 W uzasadnieniu do Nagrody Nobla, którą Selma Lagerlöf otrzymała w roku 1904, napisano, że dostała ją, między innymi, za obecny w jej pismach wniosły idealizm. W Tętniącym sercu jest on wyraźnie widoczny. Jest to książka bardzo dziewiętnastowieczna w swym charakterze, wyraźnie wskazująca dobre wzorce i słuszne postawy. Nad tymi elementami moralistycznymi unosi się główne przesłanie utworu: bezwarunkowa miłość jest w stanie zmienić ludzkie serce. Powieść jest świetnie napisana i skonstruowana, więc nie można jej nazwać przestarzałą, po prostu już tak się dzisiaj nie pisze. Może być ona oczywiście atrakcyjna dla współczesnego czytelnika; także z powodu innych swoich cech. Po pierwsze ze względu na powściągliwe, ale wyraźnie obecne poczucie humoru, po drugie na interesująco pokazane relacje społeczne, w tym konflikty międzypokoleniowe, czy wreszcie przedstawienie życia codziennego dziewiętnastowiecznej szwedzkiej wsi. Największą jej zaletą są jednak przede wszystkim portrety psychologiczne bohaterów, nakreślone bardzo wnikliwie, zwłaszcza Jana.

 W oryginale książka nazywa się Kejsarn av Portugallien czyli Cesarz Portugalii. Ten tytuł wskazuje, że rdzeniem powieści jest opis choroby psychicznej. To studium ludzkiego szaleństwa napisane jest, dodać trzeba, z wielkim wyczuciem, w sposób który przywodzi na myśl wiersz Kazimierza Dąbrowskiego zaczynający się od słów: Bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi za waszą czułość w obliczu nieczułości świata... W przypadku Jana ze Skrołyki mamy bowiem do czynienia z człowiekiem głęboko czującym i początkowo pewna niekonwencjonalność ujawniająca się w jego myśleniu, czy też zachowaniu może być zarówno objawem choroby, jej wczesnymi symptomami, jak i po prostu przejawem wielkiej wrażliwości w odbiorze rzeczywistości. Cecha ta pozwala mu być bardzo troskliwym ojcem i sprawia, że uczucie do córki staje się fundamentem, na którym Jan buduje całe swoje życie. Jej wyjazd i późniejsze wydarzenia są dla niego ciosem nie do zniesienia. Choroba pojawia się (lub rozwija się w pełni), bo jest mechanizmem chroniącym jego kruchą psychikę przed autodestrukcją. Łagodzi ból z powodu straty najbliższej osoby i pozwala mu ją kochać dalej wielką, bezwarunkową miłością.
 
_________
Okładka pochodzi z lat trzydziestych ubiegłego wieku (źródło: serwis LC). Książkę można przeczytać na stronie Wolnych Lektur.


4 komentarze:

  1. Do tej pory nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sądzę, że tak :)
    Dobrze się ją czyta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz bardzo chcę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.