Dzień dwudziesty dziewiąty i trzydziesty - książka znienawidzona przez wszystkich a lubiana przez ciebie, ulubiona książka wszech czasów i podsumowanie wyzwania.
Utworu znienawidzonego przez wszystkich a lubianego przeze mnie nie potrafię wskazać. Nielubiane, przeważnie szkolne, lektury (będę się upierać, że słowo nienawiść w kontekście książki jest nieadekwatne), mają też duże grono zwolenników, więc takiej książki moim zdaniem po prostu nie ma.
Punkt trzydziesty wyzwania jest ostatni. Pora zatem na podsumowanie.W miarę sprawnie odpowiedziałam na przeważającą większość pytań. Wpisy pojawiały się prawie codziennie. Nie radziłam sobie natomiast z wymienianiem jednej książki. Z dzisiejszym pytaniem o książkę wszech czasów też się nie uporam, z tego powodu nie będzie jednej, tylko dziesięć ulubionych książek wszech czasów, czyli kolejna lista. Zostały na niej pominięte te
odkryte ostatnio oraz pozycje dla dzieci, o których już trochę napisałam
tu i
tu. Skreśliłam też wcześniej omówione powieści, takie jak:
Chłopi Reymonta,
Srebrne orły Parnickiego,
Pałac lodowy Vesaasa; książki
wielokrotnie czytane,
cykle,
adaptacje filmowe. Z pozostałych po długich wahaniach wybrałam dziesięć,
z tym, że dziesiątka ta za miesiąc wyglądałaby na pewno inaczej. Kolejność na
liście przypadkowa:
Zabić drozda Harper Lee
Kubuś Fatalista i jego pan Diderota
Bolesław Chrobry Gołubiewa
Mistrz i Małgorzata Bułhakowa
Nędznicy
Hugo
Solaris
Lema
Żart
Kundery
Egipcjanin
Sinuhe Waltari
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.