poniedziałek, 13 października 2014

"Zawsze bierz pod uwagę fakt, że możesz się mylić."



Dzień trzeci i czwarty – ulubiony cykl i ulubiona książka cyklu.

 W tym przypadku przysłowie do trzech razy sztuka się nie sprawdziło, trzeba było czterech razy, a dokładnie czwartej książki, aby Świat Dysku Terry'ego Pratchetta stał się moją ulubioną serią. Cierpliwie próbowałam się dowiedzieć, dlaczego ten pisarz wywołuje entuzjazm i upór zwyciężył.

 Pierwszą książką był Kolor magii, nie z braku wyboru, bo dwie trzecie twórczości było już wydane w Polsce, ale dlatego, że chciałam być porządna i czytać po kolei. Pierwsza część to typowa humoreska: zabawna, lekko napisana i czytało się dobrze tak do dziesiątej strony. Później humor zaczął nużyć, bohater irytować, więc kilka stron dalej zakończyłam lekturę. Następną był Mort, pozycja o wiele ciekawsza, ale wystarczył lekki dotyk prozy życia, by porzucić lekturę w połowie, bez żalu. Trzy wiedźmy przeczytane do końca zostawiły mnie w przekonaniu, że Pratchett jest bardzo dobrym pisarzem, jednak niekoniecznie interesującym dla mnie.
 
A potem się zakochałam stojąc na przystanku pewnego ponurego jesiennego dnia. Zakochałam się prawie od pierwszych stron w Samie Vimesie Straży Straży. Po prostu zawsze lubiłam kryminały z dobrze zarysowanym tłem społecznym i politycznym, jak się okazało, te osadzone w parodii świata fantasy też mi odpowiadają. Podcykl o Straży został pochłonięty i z każdym tomem wzrastał mój podziw dla autora. Za humor, ale taki podszyty refleksją i smutkiem, komentujący naszą rzeczywistość. Za pełnokrwiste postacie, zarówno męskie i kobiece, wielowymiarowe i śmieszne. Za erudycję tych książek, która wzbudza zachwyt, bo Pratchett przetwarza w oryginalny sposób kulturę i  historię i nie przytłacza czytelnika, bo można nie mieć pojęcia, że na przykład: Vetinari ma coś wspólnego z Księciem Machiavellego, a w Prawdzie jest nawiązanie do afery Watergate, natomiast w Straży nocnej do Nędzników Hugo, by bawić się doskonale.
A najbardziej podoba mi się trzeźwe, pozbawione złudzeń spojrzenie na ludzi. O takie, jak w tych cytatach:

Zadziwiające, jakich rozkazów ludzie słuchają, jeśli tylko użyje się stanowczego, pewnego głosu. ("Piramidy")


Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi. Jedni, kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią: ‘ Ta szklanka jest w połowie pełna'. Ci drudzy mówią:'Ta szklanka jest w połowie pusta'. Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią:, ‘Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo... No przepraszam... To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja szklanka była pełna. I większa od tej!'. A na drugim końcu baru świat pełen jest innego rodzaju osób, które mają szklanki pęknięte albo szklanki przewrócone (zwykle przez kogoś z tych, którzy żądali większych szklanek), albo całkiem nie mają szklanek, bo stały z tyłu i barman ich nie zauważył.
("Prawda")

Ludzi po stronie ludu i tak zawsze w końcu czekało rozczarowanie. Odkrywali, że lub na ogół nie przejawia wdzięczności, nie docenia, nie jest postępowy ani posłuszny . Lud okazywał się zwykle małostkowy, konserwatywny, niezbyt mądry, a nawet nieufny wobec mądrości. I tak dzieci rewolucji stawały przed prastarym problemem: nie chodzi o to, że rząd jest niewłaściwy, bo to oczywiste, ale że ma się do czynienia z niewłaściwym ludem. ("Straż nocna")

Ludzie! Żyją w świecie, gdzie trawa wciąż jest zielona, gdzie codziennie wschodzi słońce, a kwiaty regularnie zmieniają się w owoce. A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy, nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale...("Pomniejsi bogowie")

Małżeństwo jest zawsze związkiem dwojga ludzi, gotowych przysiąc, że tylko to drugie chrapie.
("Piąty elefant")

I wiele jeszcze innych (przy okazji tytuł wpisu pochodzi z  Bogowie, honor, Ankh-Morpork). Wybór ukochanej części niestety się nie powiódł i na trzydzieści przeczytanych, wybrałam dwanaście moim zdaniem najlepszych.

 Lista ulubionych, kolejność bez znaczenia:

 
1Maskarada
2 Straż nocna
3 Prawda
4 Piekło pocztowe
5 Pomniejsi bogowie
6 Zimistrz
7 Wiedźmikołaj
8 Na glinianych nogach
9 W północ się odzieje
10 Świat finansjery
11 Carpe Jugulum
12 Bogowie, honor, Ankh-Morpork


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.