Wilków jest w Polsce około tysiąca. Jest to wyjątkowo dużo jak na dość wysoki wskaźnik zaludnienia i małe zalesienie (tylko trzydzieści procent powierzchni kraju), oraz na fakt, że długo po zakończeniu drugiej wojny światowej płacono za zabicie wilka i ścisłą ochronę wprowadzono stosunkowo późno, bo dopiero w 1998 roku. Nie znaczy to niestety, że wilki są bezpieczne. Bywają nielegalnie zabijane przez myśliwych, wpadają we wnyki. Oczywiście groźne są dla nich drogi, a także przykład z ostatnich dni: niezabezpieczona studnia. Książka Wajraka jest również o tym, jak okropne rzeczy ludzie robili i robią wilkom, jednym z najbardziej prześladowanych dużych ssaków. Szczególnie barbarzyński był, a na Białorusi ciągle jest, praktykowany przez wieki zwyczaj wybierania szczeniąt z gniazd. Nie można nie przywołać w tym kontekście najsłynniejszej piosenki o wilkach - Obławy Jacka Kaczmarskiego. Skoro więc Wajrak ją cytuje, to ja też się nie oprę, by jej nie przypomnieć:
Książka jest starannie wydana, z fantastycznymi zdjęciami. Napisana jest bardzo przystępnie, wzruszająco, ale z dużym poczuciem humoru, tam gdzie trzeba (fajna anegdotka o odstraszaniu wilków w Bieszczadach za pomocą zapalniczki). W jednym zdaniu: Wilki Adama Wajraka to świetna, obalająca stereotypy i pogłębiająca wiedzę o zwierzętach pozycja dla każdego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.