W mgłach daleczeje sierp księżyca
Zatkwiony ostrzem w czub komina
Latarnia się na palcach wspina
W mrok, gdzie już kończy się ulica -
taki opis ulicy był nie tylko piękny, ale również niezwykle dokładny. Tak właśnie wyglądała w nocy ulica, przy której mieszkałem. Ulica ta bowiem, jak cały świat, była dziwna, dziwna we dnie, a tym bardziej w nocy. Podmiejska ulica małych domków i zaniedbanych ogrodów, do których można było wieczorem wchodzić przez dziury w płotach. Tymi samymi dziurami przedostawał się księżyc i kładł swoje łapy na trawie i krzakach. Czytałam wówczas Leśmiana razem z innymi baśniami. Rozumiałem tylko niektóre jego wiersze, ale wystarczyło ich, aby uwięziły moją wyobraźnię. W dzieciństwie nie zna się jeszcze ogólnych praw rządzących światem, ale widzi się więcej drobiazgów, niż ich może dostrzec człowiek dorosłych, jest się w bliższym, bardziej osobistym kontakcie z przyrodą i ze wszystkimi strzępami otaczającego nas świata, takimi jak psy, pochylone od starości płoty czy drzewa przez nas zasadzone w ogrodzie. Czułem wówczas, że Leśmian to jest ktoś, co doskonale rozumie tajemnice tych wszystkich rzeczy, co żyje z nimi naprawdę za pan brat.(...)
Od tego czasu nie przestałem czytać Leśmiana. Dziś wydaje mi się,że rozumiem z niego więcej, że wiem trochę o tym, co się dzieje we wnętrzu jego baśni i jakie wynikły dla niego konsekwencje z zawarcia owego dozgonnego braterstwa z rzeczami znikomymi, podległymi przemijaniu.
Cały Leśmian jest baśnią, od wiersza otwierającego Sad rozstajny (...) aż do zamykającej ostatni, pośmiertny tom poety Dziejby leśnej, poematu dramatycznego, nad którym panuje szum zaklętych drzew. Ta baśń narasta poprzez poszczególne tomy ogromnieje i bogaci się z upływem czasu, a zarazem rozwiewa się, wyniszcza wewnętrznie i staje się coraz smutniejsza. Ale pomimo tych przemian, pomimo nieustannego ruchu, jest to ciągle ta sama baśń, ten sam zaklęty krąg najdziwniejszej wyobraźni poetyckiej, jaka wydała nasza literatura. (...)
Jest to baśń o przyrodzie, o świecie zmysłowym i przemijającym, w którym człowiek żyje. O wspaniałości tego świata, ale nie tylko o wspaniałości. Również o rzeczach wzgardzonych, o śmieciach, odpadkach istnienia."
"Półmrok ludzkiego świata" Zygmunt Kubiak, Znak 2001
fragment eseju "Magia Leśmiana"
"Szewczyk" z tomu "Łąka" (1920)
Autor: Bolesław Leśmian (22.01.1877 - 05.11.1937)
Data urodzin Leśmiana jest niepewna, czasami podawany rok 1878 lub 1879.
śpiewa: Natasza Czarmińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.