- Tiak - odparła panna Pratt.
- Bo ja jestem tego zdania! - stwierdził z naciskiem William. - Uważam, że miłość jest najświętszym uczuciem na świecie. Nie mam na myśli pewnych rodzajów. Mam na myśli prawdziwą miłość. Spójrz na niektórych ludzi - przypuszczam, że nie wiedzą wcale, co to jest prawdziwa miłość. Być może rozmawiają o niej nawet, ale jej nie rozumieją. Miłość to uczucie, którego nikt nie potrafi zrozumieć, dopóki go nie pozna, a jeżeli oni go nie rozumieją, to go nie znają, Czy się ze mną zgadzasz?
- Tiak.
- Tiak, plawda! - potwierdził srebrzysty głosik.
- A gdyby jej nie kochał, toby tego nie zrobił - mówił William namiętnie. - Ale kiedy mężczyzna naprawdę kocha kobietę, to zrobi wszystko. Weź na przykład takiego mężczyznę - przecież na ogół biorąc gotów jest zrobić wszystko, czego zażąda kobieta, którą kocha. Powiedzmy na przykład, że ona chce, żeby on kochał ją jeszcze bardziej, niż już ją kocha - czy cokolwiek innego w tym rodzaju - i przypuśćmy, że ona tego od niego zażąda. No to on zdobędzie się na to! Jeżeli się naprawdę kochają, to się zdobędzie!
- Ja myślę, że prawdziwa miłość jest uczuciem świętym, prawda?
- Tiak.
- Czy nie sądzisz, że miłość jest najświętszym uczuciem, jakie istnieje - to znaczy, prawdziwa miłość?
- Tiak!- odparła panna Pratt. - Jesce laz zlobić Flopita! Być Flopitem!
- Hau-hau! Hau-hau- hau!
Siedemnastolatek, Booth Tarkington.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.