sobota, 4 maja 2024

"Na wodach północy" Ian McGuire


Na wodach północy
to naturalistyczna powieść o wyprawie wielorybniczej z rozbudowanym wątkiem sensacyjnym. Historia rozpoczyna się wiosną 1859 roku, kiedy epoka polowań na wieloryby powoli odchodzi w przeszłość. Stada tych zwierząt zostały przetrzebione, trzeba więc ich szukać na dalekiej północy, a także stopniowo tłuszcz zwierzęcy zastępowany jest w użyciu przez naftę. Jednym z uczestników wyprawy jest Irlandczyk, Patrick Sumner, który usiłując zapomnieć o traumatycznych przeżyciach wojennych w Indiach, zaciąga się na statek jako lekarz okrętowy. Wraz z nim na pokład wsiada seryjny morderca. Kwestią czasu i okoliczności jest, kiedy zacznie zabijać.

Książkę Iana McGuire'a czyta się prawie jednym tchem, więc można łatwo przeoczyć, w jak wielu miejscach nawiązuje ona do innych dzieł literackich, między innymi, do Moby Dicka Melville'a. Te liczne nawiązania są jednak w powieści niewyraźne, jakby zatarte i trudno w wielu przypadkach jednoznacznie stwierdzić, czy to jest wybór autora czy kwestia tłumaczenia, zresztą świetnego. Dobrym przykładem jest pierwsze zdanie powieści: Oto widzicie mężczyznę. Ma ono w języku polskim wydźwięk bardziej neutralny niż oryginał: Behold the man, będący angielski przekładem łacińskich słów wypowiedzianych przez Piłata: Ecce homo - Oto człowiek. I tak, to jest jedno z tych pierwszych znaczących, ważnych zdań książki, które od razu wprowadzają czytelnika w tematykę utworu. Na wodach północy to bowiem fascynujące studium przedstawiające całe spektrum ludzkich zachowań, przede wszystkim w sytuacjach ekstremalnych, choć nie tylko. 

Ogromne zło jest nieobecnością dobra i (...) światłem w rzeczywistości jesteśmy - mówi o ludziach jedna z postaci, harpunnik Otto. To stwierdzenia zastanawiające, bo okrucieństwo i bezwzględność przedstawione są w tej powieści jako immanentna cecha człowieka. Mamy tu ponadprzeciętny pokaz ludzkiej chciwości, pychy i żądzy. Wszystko zaś rozgrywa się w surowych, zimowych warunkach okolic podbiegunowych. Nic więc dziwnego, że śmierć jest powszechna, a krew zarówno ludzka, jak i zwierzęca leje się niemal strumieniami. Dlaczego więc autor każe jednej z postaci wygłaszać takie zdania, tak mocno wierzyć w dobro? Wydaje się, że to jeden z punktów orientacyjnych, dzięki którym kreśli przestrzeń ludzkiego doświadczenia, skrajne miejsce na skali. Opozycją do tego jest oczywiście morderca, bardzo inteligentny, ale nieodróżniający dobra od zła w takim stopniu, że wątpi się w jego człowieczeństwo. Jest jeszcze jedna oś tej przestrzeni z dwoma przeciwstawnymi punktami, a są nimi cywilizacja - świat bezwzględnych interesów i pierwotna przyroda. Ta ostatnia jest wolna od dobra i zła, liczy się tu jedynie przetrwanie, wymagające wytrwałego działania, sprytu i szczęśliwego trafu.
 
Powieść przedstawia świetny, pogłębiony psychologicznie portret głównego bohatera, Sumnera. Jego strategią przeżycia w brutalnym świecie jest wycofanie się w sensie dosłownym, jak i psychicznym. Na skutek pewnych wydarzeń w czasie wojny, jako lekarz, nie ma czego szukać na lądzie, więc wybiera ucieczkę na morze. Nie radzi sobie z dręczącym go poczuciem winy i bezsilnym gniewem. Usiłuje więc skupić się wyłącznie na swoim zajęciu, być obojętnym, znieczulić się za pomocą wszystkich dostępnych mu środków i (prze)trwać. Ale to, co miało być spokojnym rejsem, słabo płatną, ale pewną pracą staje się jeszcze jedną konfrontacją ze złem i wrogą naturą. Sumner ma w sobie pewien rys opiekuńczości (nie do końca chyba jest go świadomy), który nie pozwala mu umyć rąk, przejść obojętnie wobec krzywdy dziejącej się komuś słabszemu. Niechętnie, jakby wbrew sobie, ale jednak reaguje. Tak samo nie umie patrzeć na głodzenie żywej istoty i zaczyna się opiekować mały niedźwiadkiem przebywającym na pokładzie statku. Wątek związany z tym zwierzęciem jest zresztą bardzo ważny i przewija się przez całą powieść. Ogólnie rzecz biorąc, niedźwiedź, jako symbol, ma wiele znaczeń. Z jednej strony oznacza ciemność, pierwotną siłę, dzikość, podświadomość, a także nieustępliwość wobec wroga, z drugiej: ochronę, opiekę, a nawet macierzyństwo. Wszystko powyższe wykorzystane jest w powieści w sposób fenomenalny, bardzo złożony i niejednoznaczny. 
 
Jako całość Na wodach północy też jest złożonym i wieloznacznym dziełem, kreślącym bardzo ciemny obraz świata z nielicznymi plamkami światła. W pewnym momencie Sumner pyta o to, dlaczego tak wielkie zło istnieje, jaki jest w tym sens. I dostaje odpowiedź: Najważniejsze pytania to te, na które nie mamy nadziei odpowiedzieć słowami. Może w ogóle odpowiedzi nie istnieją, albo zawsze są one niewystarczające i tymczasowe. Książka Iana McGuire'a to świetna, brutalna powieść naznaczona egzystencjalnym niepokojem i smutkiem.
 

6 komentarzy:

  1. Po lekturze pierwszego akapitu pomyślałam: "Nie, to książka nie dla mnie", ale przeczytawszy całą recenzję (skądinąd świetną), nie mam już tej pewności. Dziękuję za kolejny ciekawy literacki trop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Książkę polecam. To jest brutalna proza sensacyjna, ale można w niej odnaleźć o wiele więcej. Była zresztą nominowana do Nagrody Bookera w 2016 roku.
      Galene

      Usuń
  2. Kiedyś czytałam tę powieść. Owszem, było w niej dużo brutalności i o ile dobrze pamiętam, wulgaryzmów, ale jednocześnie wydała mi się niegłupia i bardzo ciekawa, więc oceniłam ją wysoko. Poza tym bardzo lubię książki z akcją dziejącą się na morzu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze pamiętasz :) W tej powieści jest sporo wulgaryzmów.
      Cieszę się, że odniosłyśmy podobne wrażenia z lektury :) Też ją oceniam bardzo wysoko.
      Galene

      Usuń
  3. A ja właśnie pamiętam sporo pozytywnych recenzji, dlatego dzięki za przypomnienie tego tytułu. Trochę przywodzi mi on na myśl powieść "Szlakiem wieloryba" chilijskiego pisarza Francisco Coloane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę bardzo :) Nie dziwię się pozytywnym recenzjom, choć trochę czasu mi zabrało sięgnięcie po tę książkę. Jest na pewno wartą poznania i bardzo wciągającą lekturą :)
    Galene

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.