poniedziałek, 3 sierpnia 2015

"Jedwab", Alessandro Baricco


 Okładka książki Jedwab

Co jakiś czas, w wietrzne dni, szedł przez ogród do jeziora: całymi godzinami tkwił na brzegu i patrzył jak powierzchnia wody marszczy się tworząc zaskakujące połyskliwe figury, które pojawiały się nagle, niespodziewanie, ze wszystkich stron. Wiatr był jeden: ale na tym wodnym lustrze było tak, jakby wiało ich tysiąc. Ze wszystkich stron. Prawdziwy spektakl. Ulotny i niewytłumaczalny.
Co jakiś czas, w wietrzne dni, Herve Joncour schodził nad jezioro i wpatrywał się w nie całymi godzinami, miał bowiem wrażenie, że na wodzie rysuje się ulotny i niewytłumaczalny spektakl, jakim było jego życie.

Każda historia ma swoją muzykę. - pisze w krótkim wstępie do swojej książki Alessandro Baricco - Ta ma muzykę białą. Trzeba to koniecznie powiedzieć, bo biała muzyka jest muzyką dziwną, czasami cię zaskakuje: gra się ją cicho i tańczy powoli. Jeśli jest dobrze grana, masz wrażenie, że słyszysz muzykę ciszy, a znakomici tancerze wydają ci się nieruchomi. 
Jest to może trochę niejasne, ale dobrze oddaje hipnotyzującą siłę, z jaką poprzez swoje niedopowiedzenia i zwięzłość, działa ta książka. Historia podróży Herve Joncoura po jedwabniki do Japonii odbytych około roku 1861 została bowiem opowiedziana w krótkich rozdziałach, na stu stronach. Tak jakby autor postanowił użyć, jak najmniejszej liczby słów, za to za ich pomocą nakreślić piękne i sugestywne obrazy. I przez pewną ich powtarzalność nadać swojej opowieści charakter subtelnej i melancholijnej baśni. Baśni o wyprawie na koniec świata. Na pytanie, jaki jest koniec świata, bohater odpowiada: niewidoczny. To słowo dobrze oddaje istotę tej opowieści. Jest to bowiem historia zarówno o tym co nieosiągalne, jak i niedostrzegalne: o miłości niemożliwej do spełnienia i o tej przeoczonej. Oprócz pozostających, w pamięci nakreślonych delikatną kreską scen, również zaskakujące, naładowane silnie emocjami zakończenie pozostawia po sobie niezatarte wrażenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze. Uprzejmie proszę o kilka słów opisu, jeśli ktoś zamieszcza link.